Nareszcie przyszła jesień. Tfu, powiedzą niektórzy, ale widzicie, do czego służy morsowanie? A do tego, żeby jesienią i zimą też mieć na co czekać, żeby choć trochę ucieszyć się z tej drugiej połowy roku. To cholernie ważne i ratuje nam życie - bo przecież normalni ludzie (może z wyjątkiem narciarzy) zimą mają ochotę się pociąć.

To jest blog o sporcie, ale jeśli szukasz sposobu na kaloryfer i tyłek z kamienia, nawet tu nie zaglądaj. Jeśli kiedykolwiek czułaś się gorsza i głupsza od plastiku na ekranie, twoje ego leżało i kwiczało po wizycie na siłowni, jeśli klęłaś w żywy kamień, mierząc dupokleje do biegania, czytaj dalej, bo to blog dla Ciebie i dla wszystkich fajnych dziewczyn, które nie chcą dać się zwariować.